Prawie nic :/ Jedyny plus do ładna plaża, ale mega wąska I tylko przy hotelikach, bo kawałek dalej - brud, bałagan I masa śmieci.

Otres Beach znajduje się na totalnym końcu świata. Nic tam nie ma. Totalny bałagan, brudno, brak drogi, gigantyczne dziury I prawie nic nie może przejechać. Trudno nawet drogą IŚĆ. Nie ma żadnych sklepów, tylko restauracje przy "hotelach". Do "miasta" kaaawał drogi - 15-20 minut tuk-tukiem. A miasto brzydkie, betonowe I nic w nim ciekawego nie ma. Właścicielka Otres Beach Bungalow/Strawberry Bungalow załatwiała nam 2 rzeczy - wycieczkę na 3 wyspy plus snurkowanie oraz transport do Phnom Penh. Pierwsza okazała się totalną porażką - dali nam zepsutą łódź, która w ciągu 1h wysiadła 2 razy i byliśmy holowani do brzegu, połowa ludzi zrezygnowała z dalszej wyprawy, ale właścicielka hotelu nie chciała nam oddać pieniędzy za tą wyprawę. Druga połowa ludzi miała kontynuować wycieczkę i 3 wyspy oraz snurkowanie okazały się 1 wyspą, do tego kompletnie brudną i zaśmieconą bez możliwości snurkowania :/ Kompletne oszustwo i wyłudzanie pieniędzy oraz marnowanie naszego czasu! Druga rzecz - transport do Phnom Penh - 100 razy powiedzieliśmy że ma być transport dla 12 osób plus nasze bagaże. Właścicielka twierdziła że zamówiła bus dla 15 osób, ale przyjechał minibus na 10 miejsc. Ale dla kambodżan to nie problem, chcieli nas tam upchać na 5-godzinną podróż, totalny brak wyobraźni! Pomimo tego, że zapłaciliśmy za busa na 15 osób, kazali nam zapłacić za kolejnego busa, którego kazaliśmy wezwać. Właścicielka, pomimo tego, że jest bardzo miła, nie poczuwa się do żadnej odpowiedzialności, w żadnej kwestii. NIE POLECAM! ABSOLUTNIE! Chyba że chcecie sobie zepsuć wakacje. Nie jedźcie w okolice Otres Beach!